Wstałam dziś przed pobudką. Poszłam do łazienki umyć zęby, zrobić makijaż i skorzystać z toalety.
Ubrałam to:
Wyszłam z łazienki. Rose już była ubrana i czekała aż wyjdę z niej. Po mnie weszła ona. Kiedy już wychodziła z łazienki, Pani Ania przyszła nas obudzić.
-O dziewczyny, widzę że juz nie śpicie. Możecie już iść na stołówkę.- powiedziała do nas z uśmiechem na twarzy i wyszła.
-To co? Idziemy, nie?- zapytałam się Rose.
-Tak, możemy.- powiedziała mi.
Byłyśmy już na stołówce i zajęłyśmy miejsca. Kilka dziewczyn przed nami już było. Włączyłam facebooka na telefonie. Wszystko jak zawsze kilka zaproszeń, kilka wiadomości, dużo powiadomień. Wszystko przejrzałam. Weszłam na profil Dawida. Dodał zdjęcie z napisem ,,za 2 godziny już będziemy kwiatki!'' pokazałam to Rose, ona się do mnie uśmiechnęła. Kiedy wszyscy już przyszliśmy to zaczęliśmy jeść. Każdy poodnosił swoje talerze i kiedy wychodziłyśmy ze stołówki Pani Ania nam powiedziała, że za dwie godziny się widzimy w tej sali co wczoraj byłyśmy. Wróciłyśmy do pokoju.
*2 godziny później*
-Chodź Ness, musimy już iść. -powiedziała do mnie Rose.
-Oki już idę.- wzięłam telefon do kieszeni i wyszłyśmy. Byłyśmy już w sali. Kiedy wszyscy już przyszli Pani Ania powiedziała nam:
-Macie 30 minut na zrobienie dla Dawida poduszki. Tam -wskazała na stolik z róznymi rzeczami- są wszystkie potrzebne materiały w tym; nici, igły i tak dalej. Czas, START.
Od razu dziewczyny rzuciły się do materiałów. Kate zapytała nas
-Kto umie szyć?
-Ja umiem- odpowiedziałam
-Okej, a ile Ci to zajmie?- zapytała się
-Obszycie całej poduszki około 25 minut
- Dobra, to tu masz nici i igłę i inne materiały- podała mi dwa materiały z jednej strony czarny materiał, a z drugiej materiał ze zdjęciem Kwiata. Zaczęłam szyć. Minęło 20 minut. Nie wiedziałam, że to tak szybko zajmie. Zostało nam 5 minut. Dziewczyny powpychały watę i równo z końcem czasu zszyłam całą poduszkę. Pani Ania weszła do sali.
-Czas stop. Wszystko odkładamy.- powiedziała
-O jak szybko wykonałyście to zadanie, kto szył?- zapytała się. Podniosłam rękę- zszyte jest zawodowo gratulacje- powiedziała
Usiadłyśmy wszystkie na krzesła. Pani powiedziała, że za minute Dawid tu wejdzie i mamy nie piszczeć, żeby Dawid się zdziwił.
-Dobra, to teraz wołajcie Dawid, Dawid, Dawid- zaczełysmy wołać razem z nią
-Już mogę wchodzić?- zapytał się męski głos zza drzwi
-TAK!- dziewczyny krzyknęły
-Oki- jak powiedział to tak zrobił. Wyszedł młody chłopak. Miał piękne brązowe oczy, siedziałam na samym końcu, ale i tak je widziałam. Po kilku minutach ciszy zapytał się:
-Co zrobiliście z moimi fankami? Nie poznaje ich- uśmiechnął się szeroko. Uśmiech też ma piękny. Pani Agata pokazała nam żebyśmy zaczęły piszczeć no i tak zrobiłyśmy, tylko ze ja w ogóle nie piszczałam jak to mają w zwyczaju dziewczyny na koncertach. Wpatrywałam się w Dawida. W pewnej chwili on przeniósł wzrok na mnie, a ja od razu odwróciłam wzrok.
-O dziewczyny, widzę że juz nie śpicie. Możecie już iść na stołówkę.- powiedziała do nas z uśmiechem na twarzy i wyszła.
-To co? Idziemy, nie?- zapytałam się Rose.
-Tak, możemy.- powiedziała mi.
Byłyśmy już na stołówce i zajęłyśmy miejsca. Kilka dziewczyn przed nami już było. Włączyłam facebooka na telefonie. Wszystko jak zawsze kilka zaproszeń, kilka wiadomości, dużo powiadomień. Wszystko przejrzałam. Weszłam na profil Dawida. Dodał zdjęcie z napisem ,,za 2 godziny już będziemy kwiatki!'' pokazałam to Rose, ona się do mnie uśmiechnęła. Kiedy wszyscy już przyszliśmy to zaczęliśmy jeść. Każdy poodnosił swoje talerze i kiedy wychodziłyśmy ze stołówki Pani Ania nam powiedziała, że za dwie godziny się widzimy w tej sali co wczoraj byłyśmy. Wróciłyśmy do pokoju.
*2 godziny później*
-Chodź Ness, musimy już iść. -powiedziała do mnie Rose.
-Oki już idę.- wzięłam telefon do kieszeni i wyszłyśmy. Byłyśmy już w sali. Kiedy wszyscy już przyszli Pani Ania powiedziała nam:
-Macie 30 minut na zrobienie dla Dawida poduszki. Tam -wskazała na stolik z róznymi rzeczami- są wszystkie potrzebne materiały w tym; nici, igły i tak dalej. Czas, START.
Od razu dziewczyny rzuciły się do materiałów. Kate zapytała nas
-Kto umie szyć?
-Ja umiem- odpowiedziałam
-Okej, a ile Ci to zajmie?- zapytała się
-Obszycie całej poduszki około 25 minut
- Dobra, to tu masz nici i igłę i inne materiały- podała mi dwa materiały z jednej strony czarny materiał, a z drugiej materiał ze zdjęciem Kwiata. Zaczęłam szyć. Minęło 20 minut. Nie wiedziałam, że to tak szybko zajmie. Zostało nam 5 minut. Dziewczyny powpychały watę i równo z końcem czasu zszyłam całą poduszkę. Pani Ania weszła do sali.
-Czas stop. Wszystko odkładamy.- powiedziała
-O jak szybko wykonałyście to zadanie, kto szył?- zapytała się. Podniosłam rękę- zszyte jest zawodowo gratulacje- powiedziała
Usiadłyśmy wszystkie na krzesła. Pani powiedziała, że za minute Dawid tu wejdzie i mamy nie piszczeć, żeby Dawid się zdziwił.
-Dobra, to teraz wołajcie Dawid, Dawid, Dawid- zaczełysmy wołać razem z nią
-Już mogę wchodzić?- zapytał się męski głos zza drzwi
-TAK!- dziewczyny krzyknęły
-Oki- jak powiedział to tak zrobił. Wyszedł młody chłopak. Miał piękne brązowe oczy, siedziałam na samym końcu, ale i tak je widziałam. Po kilku minutach ciszy zapytał się:
-Co zrobiliście z moimi fankami? Nie poznaje ich- uśmiechnął się szeroko. Uśmiech też ma piękny. Pani Agata pokazała nam żebyśmy zaczęły piszczeć no i tak zrobiłyśmy, tylko ze ja w ogóle nie piszczałam jak to mają w zwyczaju dziewczyny na koncertach. Wpatrywałam się w Dawida. W pewnej chwili on przeniósł wzrok na mnie, a ja od razu odwróciłam wzrok.
*Oczami Dawida*
Wpatrywałem się w tą dziewczynę cały czas. Jest jakaś tajemnicza. Nie jest jak inne fanki. Mogę nawet podejrzewać, że nie jest moją fanką. Chciałbym ją poznać. Dziewczyny cały czas piszczały, ale ja się skupiałem tylko na jednej z nich, kiedy znowu się do mnie odwróciła spojrzałem jej prosto w oczy. Siedziała trochę daleko, ale i tak dobrze widziałem te jej piękne oczęta. Piękne czekoladowe oczy. Będzie mi się śniły. Kiedy tak się na mnie patrzała a ja na nią, uśmiechnąłem się szeroko, a ona się lekko uśmiechnęła. Później kazałem dziewczynom przestać już piszczeć. Dały mi poduszkę. Miały 30 minut na zrobienie jej. Bardzo dobrze poradziły sobie z tym zadaniem.
-Kto ją szył?- musiałem zapytać. Podniosła rękę ta dziewczyna która ma ładne czekoladowe oczy.
-Dziękuje- powiedziałem z usmiechem.- Dziękuję też wam wszystkim za tą poduszkę, będzie mi się lepiej spało- uśmiechnąłem się. Kiedy pomyślę, że jej drobne paluszki to szyły, to aż mnie ciarki przechodzą
- Idzcie teraz dziewczyny na ogród- powiedziała Ania. Wszystkie dziewczyny poszły. Ostatnia wychodziła ta dziewczyna. Ma piękne, długie włosy.
-Dawid, jest tu na obozie jedna taka dziewczyna, która tak przepięknie śpiewa, że aż nam zaśpiewała piosenką dla swojej przyjaciółki- Ciekawie, nie powiem
-Jak ma na imię?- zapytałem się. Miałem w sercu taką cichą nadzieję, że to będzie ta dziewczyna o której cały czas myslę.
-Nessa. Pokaże Ci ją później i będziesz mógł ją poznać.- powiedziała do mnie Ania
-Dobrze, a teraz chodźmy.-powiedziałem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz