wtorek, 11 listopada 2014

Rozdział 15


Wzięłam się dzisiaj i za to, że nie było rozdziału wczoraj, ani przedwczoraj to dam wam dzisiaj. ENJOY :D

Szliśmy cały czas w stronę kampusu. Teraz będziemy nagrywać piosenkę. W pewnej chwili Dawid spojrzał na nasze ręce. Trzymalismy się cały czas za nie.
-Przepraszam.- powiedział i puścił moją dłoń.
-Nic się nie stało.-powiedziałam mu. W głębi serca nadal chciałam, żeby mnie trzymał za rękę. To tak słodko no. W końcu weszliśmy do budynku, a Dawid nas zaprowadził do jakiejś sali. Na drzwiach pisało 'doniczki' to zapewne będziemy tu nagrywać. Kiedy weszliśmy do tej sali to moje oczy najpierw zauważyły mikrofony, takie do nagrywania. Dawid znowu wziął moją rękę i zaprowadził do osobnego pomieszczenia. Kiedy weszliśmy do niego to po prostu aż stanęłam jak wryta. Od dziecka marzyłam być w takim miejscu. Na środku pomieszczenie znajdował się mikrofon, nawet dwa. To jest taka jakby sala. Po drugiej stronie za szybą znajdowały się to do operowania nad muzyką (?). Moje marzenia się własnie spełniły. Nawet nie zauważyłam jak mi łza po policzku spłynęła.
-Coś się stało?- Zapytał się Dawid z troską i do mnie podszedł.
-Nie.. znaczy tak. Od małego marzyłam być w studiu nagraniowym, nagrać jakiś cover i go wrzucić do sieci. Zawsze chciałam być rozpoznawalna, chciałam grać różne koncerty, chciałam żeby fani krzyczeli moje imie.- mówiłam Dawidowi. W pewnej chwili zeszkliły mi się oczy. Dawid do mnie podszedł bliżej i mnie przytulił, tak mocno że ledwo powietrza mi starczyło.
-Nie płakulaj księżniczko.- powiedział troskliwym głosem. Fajnie zabrzmiało słowo 'księżniczka' jak on to do mnie powiedział. Podniosłam głowę i popatrzyłam mu się prosto w oczy. Miał takie piękne brązowe tęczówki. Zakłócił nam Wrzosek. No Wrzosiu, akurat teraz? nie ma w ogóle prywatności tu.
-Oj przepraszam, chyba wam zakłóciłem.- powiedział z usmiechem na twarzy.
-Niee... no może trochę.- spojrzał na mnie Dawid.
-Dobra Dawid, teraz poważniejsza sprawa. Ty z Nessą nagrywacie solówki tak?
-Tak.- odpowiedział Dawid.
-No, no to tu macie tekst.- podał nam dwie kartki z tekstem.- i nauczcie się go, najlepiej by było jakbyście zaczęli teraz próby.-powiedział i wyszedł
-Okej to co my tu mamy?- powiedział Dawid patrząc  na kartkę- Ulootne momenty wciąż je zapisuję, w głowię w pamięci w sercu maluję.Swą siłą i mocą spełniać swe plany. Odkrywać świat nowy, wciąz tak mi nie znany.
-To może ty zaśpiewasz 'Ulotne momenty wciąż je zapisuje', a ja dokończę 'w głowię, w pamięci, w sercu maluję' później ty 'Swą siłą i mocą spełniać swe plany', a ja 'Odkrywać świat nowy' i razem 'wciąż tak mi nie znany' - zaproponowałam
-Okej, dobry pomysł.- kiedy skończyliśmy to wyszliśmy wcześniej, akurat dziewczyny miały probę i wszystkie oczy były skierowane na mnie z Dawidem. Wyszliśmy i poszliśmy do pokoi.

*Tydzień później*

Już jutro musimy się wszyscy żegnać. Tak bardzo będzie mi brakowało Dawida i innych dziewczyn. Przez ten tydzień nakręciliśmy teledysk do końca i zaśpiewaliśmy. Nic szczególnego się nie stało pomijając fakt, że Wrzosek się poślizgnął na skórce od banana, a Dawid wpadł do basenu w ubraniu, ale to nic.
Dzień mijał bardzo szybko. Idę dzisiaj z Dawidem do parku. Ubrałam się w to



i czekałam na niego. Po 5 minutach przyszedł pan władca. Zawsze mnie zaskakuje z ubraniami.

-No cześć. Idziemy?- zapytał się mnie.
-No jasne.- odpowiedziałam mu żegnając się z Rose
Wyszliśmy z budynku. Było pięknie, wszystko oświetlone przez słońce i tak ciepło. Chodziliśmy po parku i rozmawialiśmy o wszystkim, tak jakbyśmy się znali nie tydzień, ani nie dwa tygodnie tylko z rok czasu. Sporo czasu minęło jak tak gadaliśmy. Zauwazyłam, że już się ściemnia i ładny był był zachód słońca.
-Może pójdziemy na pomost?- zapytałam się Dawida- będzie tak ładnie
-Okey- odpowiedział i poszliśmy. Stanęliśmy na brzegu pomostu i patrzylismy na zachód słońca. Dawid złapał mnie w talii i obrócił do siebie tak bym mogła spojrzeć mu w oczy.Kiedy Dawid obrócił mnie do siebie, nic się już nie liczyło, byliśmy tylko my. Patrzyłam mu prosto w te piekne jego brązowe oczy. On również patrzył na moje. Nie odrywałam od niego wzroku. Jego twarz nagle zaczęła się przysuwać do mojej. Czo on właśnie próbuje mnie pocałować? Nie mówię, że nie chcę, jednakże nie jestem gotowa. Narazie nie szukam nowej miłości, jednak wiem, że Dawid nie jest mi obojętny.


3 komentarze: